Toksyczność tlenowa

Łukasz Ulatowski

 

Tlen jest bezwonnym, bezbarwnym niezbędnym do życia gazem. Jego właściwości narkotyczne i rozpuszczalność w tłuszczach jest podobna do azotu. Oddychanie tlenem o stężeniu powyżej 1.4 ata niesie ze sobą pewne zagrożenia. Oddychanie tlenem o ciśnieniu parcjalnym większym niż 1.6 ata wystawia nurka na wysokie niebezpieczeństwo ostrych objawów toksyczności tlenowej, które w najcięższej postaci mogą objawić się drgawkami całego ciała. Na powierzchni lub w warunkach komory dekompresyjnej łatwiej jest opanować i leczyć powstałe zaburzenia. Pod wodą istnieje realne niebezpieczeństwo utonięcia z powodu np. wyplucia ustnika. Zmiana głębokości (ciśnienia) podczas drgawek, gdy nurek nie wydycha powietrza może prowadzić do urazu ciśnieniowego płuc – a w jego następstwie do zatoru powietrznego.

Warto dodać, że tolerancja na wyższe stężenia tlenu jest zmienna – u tego samego człowieka może być inna nawet po upływie kilku godzin, duży wysiłek fizyczny obniża tolerancje tlenową. Należy bezwzględnie ograniczyć wysiłek fizyczny oddychając mieszankami o wysokim stężeniu parcjalnym tlenu.

 

 

Nurkując na powietrzu PPO2 1.6 ata osiągamy na głębokości 66 metrów (215`). Dla nurkowań technicznych PPO2 1.4 ata jest rekomendowanym maximum, które osiągamy na głebokości 57 metrów (190`). Efekt działania wysokich ciśnień parcjalnych tlenu nazywamy toksycznością tlenową – na niekorzystne działanie tlenu podatne są głównie płuca i ośrodkowy układ nerwowy, czyli mózg. Można, więc mówić o toksyczności tlenowej polegającej na powstaniu zmian polegających na obrzęku płuc, zmniejszeniu powierzchni dyfuzyjnej i zmniejszeniu pojemności życiowej płuc znanej pod nazwą efektu Lorrain Smitha. Toksyczne działanie tlenu na mózg nosi nazwę efektu Paula Berta i rozpoczyna się zawrotami głowy, nudnościami, czasem omdleniem a prowadzi do szczególnie groźnych w następstwach uogólnionych drgawek całego ciała. Toksyczność tlenowa jest związana jest nie tylko z głębokością, ale także z czasem, jaki spędzamy na danej głębokości. Używaj odpowiednich tabel pozwalających na śledzenie toksyczności tlenowej np.: Tabele Toksyczności Tlenowej NOAA. Tabela ta służy do ustalenia czy nie wystąpiła nadmierna ekspozycja na wyższe stężenia tlenu.

 

Objawy toksyczności tlenowej:

 

V – zaburzenia widzenia (visual disturbance)

E – zaburzenia słuchu (ears – hearing abnormalities)

N – nudności (nausea – possibly intermittent)

T – drżenie mięśni (twitching of muscles)

I –  zdenerwowanie (irritability)

D – splątanie, zaburzenia koordynacji (dizzines, including uncoordination)

 

Objawy te łatwo zapamiętać używając akronimu VENTID

 

Drgawki

Niewiele można zrobić, gdy ktoś nurkując ulega drgawkom aż do czasu, gdy drgawki ustaną, a mięśnie ulegną rozluźnieniu. Jedyne, co można zrobić to utrzymywać pływalność nurka i nie dopuścić do niekontrolowanego wynurzenia, które stwarza realne zagrożenie wystąpienia urazu ciśnieniowego. Drgawki tlenowe mogą trwać kilka minut. Ważne, aby zadbać by podczas drgawek nie doszło do wypadnięcia ustnika z ust nurka.

 

Nie wynurzaj się z nurkiem w czasie jego drgawek – niesie to ryzyko wystąpienia zatoru gazowego w mechanizmie urazu ciśnieniowego płuc. Drgawki nie prowadzą do śmierci– lepiej ratować tonącego lub nurka po ominięciu wymaganej dekompresji niż nurka z masywną zatorowością.

 

Podczas gdy trwają drgawki krtań nurka jest zaciśnięta i nie ma możliwości dostania się  przez nią wody – dochodzi do krótkiego zatrzymania oddechu. Gdy drgawki ustaną nagromadzony dwutlenek węgla w płucach nurka spowoduje odruchową, gwałtowną aspirację (wdech) wody i na tym etapie prowadzić do utonięcia. Próbuj utrzymać automat w ustach nurka i od tego momentu traktuj nurka po ataku drgawek jak osobę nieprzytomną bądź jak tonącego.

 

Niestety statystyki wykazują, że nurek po przebytym ataku drgawek na dużej głębokości ma nikłe szanse na przeżycie. Przede wszystkim rób wszystko, aby uniknąć wystąpienia drgawek.

 

Dekompresja tlenowa

Czysty tlen może zostać użyty zarówno do przyspieszenia dekompresji jak i podniesienia jej wydajności. Próby pokazały, że użycie tlenu do dekompresji pozwala na połowę szybsze wysycanie się azotu z tkanek w porównaniu z dekompresją powietrzną.

 

Jednak złą stroną, która towarzyszy użyciu tlenu jest ryzyko wystąpienia toksyczności tlenowej a ekspozycja tlenowa jest wtedy czynnikiem ograniczającym czas trwania dekompresji. Wielu nurków technicznych ulegało napadowi drgawek podczas dekompresji tlenowej w związku z nadmierną ekspozycją tlenową. Aby być całkowicie bezpiecznym używając czystego tlenu dekompresja tlenowa nie może przekroczyć 45 minut a głębokość nie może być większa niż 6 metrów (20`).

 

Warto rozważyć użycie maski pełnotwarzowej, jeżeli taka jest dostępna. Zmniejsza to, (ale nie eliminuje) ryzyko wypadnięcia ustnika podczas ataku drgawek i zmniejsza utratę ciepła podczas przystanków dekompresyjnych w zimnej wodzie. Odnotowano jednak wiele przypadków wśród nurków komercyjnych, którzy podczas drgawek zrzucali w wodzie z głowy nawet pełne hełmy nurkowe. Jedyny sposób, aby na pewno uniknąć toksyczności tlenowej to unikać długich ekspozycji.

 

Lepszym, rozwiązaniem, łączącym zalety szybszej dekompresji tlenowej i  bezpieczniejszej dekompresji na mieszankach zawierających mniej niż 100% tlenu jest użycie nitroku. Dekompresja nitroksowa ma wiele zalet i tylko kilka wad w stosunku do użycia czystego tlenu. Niektórzy nurkowie planują dekompresję powietrzną a używają nitroksu np.: EAN 40 lub EAN 50 jako buforu podczas dekompresji, inni używają bogatszych miksów np..: EAN 60 lub, EAN 80 aby przyspieszyć dekompresję. W każdym jednak przypadku należy zwrócić szczególną uwagę, aby ciśnienie parcjalne tlenu w mieszaninie oddechowej nie przekraczało ciśnienia 1.4 ata, wszystko po to aby zredukować ekspozycję podczas długich nurkowań.