Toksyczność tlenowa
Tlen jest bezwonnym,
bezbarwnym niezbędnym do życia gazem. Jego właściwości narkotyczne i
rozpuszczalność w tłuszczach jest podobna do azotu. Oddychanie tlenem o
stężeniu powyżej 1.4 ata
niesie ze sobą pewne zagrożenia. Oddychanie tlenem o ciśnieniu parcjalnym
większym niż 1.6 ata
wystawia nurka na wysokie niebezpieczeństwo ostrych objawów toksyczności
tlenowej, które w najcięższej postaci mogą objawić się drgawkami całego ciała.
Na powierzchni lub w warunkach komory dekompresyjnej łatwiej jest opanować i
leczyć powstałe zaburzenia. Pod wodą istnieje realne niebezpieczeństwo
utonięcia z powodu np. wyplucia ustnika. Zmiana
głębokości (ciśnienia) podczas drgawek, gdy nurek nie wydycha powietrza może prowadzić
do urazu ciśnieniowego płuc – a w jego następstwie do zatoru powietrznego.
Warto dodać, że
tolerancja na wyższe stężenia tlenu jest zmienna – u tego samego człowieka może
być inna nawet po upływie kilku godzin, duży wysiłek fizyczny obniża tolerancje
tlenową. Należy bezwzględnie ograniczyć wysiłek fizyczny oddychając mieszankami
o wysokim stężeniu parcjalnym tlenu.
Nurkując na powietrzu
PPO2 1.6 ata osiągamy na
głębokości 66 metrów (215`). Dla nurkowań
technicznych PPO2 1.4 ata
jest rekomendowanym maximum, które osiągamy na głebokości 57 metrów (190`). Efekt działania wysokich
ciśnień parcjalnych tlenu nazywamy toksycznością tlenową – na niekorzystne
działanie tlenu podatne są głównie płuca i ośrodkowy układ nerwowy, czyli mózg.
Można, więc mówić o toksyczności tlenowej polegającej na powstaniu zmian polegających
na obrzęku płuc, zmniejszeniu powierzchni dyfuzyjnej i zmniejszeniu pojemności
życiowej płuc znanej pod nazwą efektu Lorrain Smitha. Toksyczne działanie tlenu na mózg nosi nazwę efektu
Paula Berta i rozpoczyna się zawrotami głowy,
nudnościami, czasem omdleniem a prowadzi do szczególnie groźnych w następstwach
uogólnionych drgawek całego ciała. Toksyczność tlenowa jest związana jest nie
tylko z głębokością, ale także z czasem, jaki spędzamy na danej głębokości.
Używaj odpowiednich tabel pozwalających na śledzenie toksyczności tlenowej np.: Tabele Toksyczności Tlenowej NOAA. Tabela ta służy do ustalenia
czy nie wystąpiła nadmierna ekspozycja na wyższe stężenia tlenu.
Objawy toksyczności
tlenowej:
V – zaburzenia widzenia (visual disturbance)
E – zaburzenia słuchu (ears – hearing abnormalities)
N – nudności (nausea – possibly intermittent)
T – drżenie mięśni (twitching of muscles)
I – zdenerwowanie (irritability)
D – splątanie, zaburzenia
koordynacji (dizzines, including
uncoordination)
Objawy te łatwo
zapamiętać używając akronimu VENTID
Drgawki
Niewiele można zrobić,
gdy ktoś nurkując ulega drgawkom aż do czasu, gdy drgawki ustaną, a mięśnie
ulegną rozluźnieniu. Jedyne, co można zrobić to utrzymywać pływalność nurka i
nie dopuścić do niekontrolowanego wynurzenia, które stwarza realne zagrożenie
wystąpienia urazu ciśnieniowego. Drgawki tlenowe mogą trwać kilka minut. Ważne,
aby zadbać by podczas drgawek nie doszło do wypadnięcia ustnika z ust nurka.
Nie wynurzaj się z
nurkiem w czasie jego drgawek – niesie to ryzyko wystąpienia zatoru gazowego w
mechanizmie urazu ciśnieniowego płuc. Drgawki nie prowadzą do śmierci– lepiej
ratować tonącego lub nurka po ominięciu wymaganej dekompresji niż nurka z
masywną zatorowością.
Podczas gdy trwają
drgawki krtań nurka jest zaciśnięta i nie ma możliwości dostania się przez nią wody –
dochodzi do krótkiego zatrzymania oddechu. Gdy drgawki ustaną nagromadzony
dwutlenek węgla w płucach nurka spowoduje odruchową, gwałtowną aspirację
(wdech) wody i na tym etapie prowadzić do utonięcia. Próbuj utrzymać automat w
ustach nurka i od tego momentu traktuj nurka po ataku drgawek jak osobę
nieprzytomną bądź jak tonącego.
Niestety statystyki wykazują,
że nurek po przebytym ataku drgawek na dużej głębokości ma nikłe szanse na
przeżycie. Przede wszystkim rób wszystko, aby uniknąć wystąpienia drgawek.
Dekompresja tlenowa
Czysty tlen może zostać
użyty zarówno do przyspieszenia dekompresji jak i podniesienia jej wydajności.
Próby pokazały, że użycie tlenu do dekompresji pozwala na połowę szybsze
wysycanie się azotu z tkanek w porównaniu z dekompresją powietrzną.
Jednak złą stroną, która
towarzyszy użyciu tlenu jest ryzyko wystąpienia toksyczności tlenowej a
ekspozycja tlenowa jest wtedy czynnikiem ograniczającym czas trwania
dekompresji. Wielu nurków technicznych ulegało napadowi drgawek podczas
dekompresji tlenowej w związku z nadmierną ekspozycją tlenową. Aby być całkowicie
bezpiecznym używając czystego tlenu dekompresja tlenowa nie może przekroczyć 45
minut a głębokość nie może być większa niż 6 metrów (20`).
Warto rozważyć użycie
maski pełnotwarzowej, jeżeli taka jest dostępna.
Zmniejsza to, (ale nie eliminuje) ryzyko wypadnięcia ustnika podczas ataku
drgawek i zmniejsza utratę ciepła podczas przystanków dekompresyjnych w zimnej
wodzie. Odnotowano jednak wiele przypadków wśród nurków komercyjnych, którzy
podczas drgawek zrzucali w wodzie z głowy nawet pełne hełmy nurkowe. Jedyny
sposób, aby na pewno uniknąć toksyczności tlenowej to unikać długich ekspozycji.
Lepszym, rozwiązaniem,
łączącym zalety szybszej dekompresji tlenowej i bezpieczniejszej dekompresji na
mieszankach zawierających mniej niż 100% tlenu jest użycie nitroku.
Dekompresja nitroksowa ma wiele zalet i tylko kilka
wad w stosunku do użycia czystego tlenu. Niektórzy nurkowie planują dekompresję
powietrzną a używają nitroksu np.:
EAN 40 lub EAN 50 jako buforu podczas dekompresji, inni używają bogatszych miksów np..: EAN 60 lub, EAN 80
aby przyspieszyć dekompresję. W każdym jednak przypadku należy zwrócić szczególną
uwagę, aby ciśnienie parcjalne tlenu w mieszaninie oddechowej nie przekraczało
ciśnienia 1.4 ata, wszystko
po to aby zredukować ekspozycję podczas długich nurkowań.